Niezły cyrk

Data publikacji 01.06.2011

Kiedy podczas niedawnych obchodów Międzynarodowego Dnia Kobiet zorganizowanych w Szkole recytował wiersze, zebrał gorące brawa.

Niezły cyrk Kiedy podczas niedawnych obchodów Międzynarodowego Dnia Kobiet zorganizowanych w Szkole recytował wiersze, zebrał gorące brawa. Czuło się, że to, co mówi, płynie prosto z serca. Nic w tym dziwnego, bo Marek Szukaj - pracownik Sekcji Żywnościowej, jest artystą nie tylko w kuchni. Oprócz muzyki, Marek uwielbia podróże - zwiedził już Niezły cyrkFrancję, Belgię, Holandię, Luxemburg i Niemcy, choć przyznaje, że najlepiej czuje się, kiedy może spędzić czas z żoną w rodzinnym mieście, bo jak twierdzi ?cały świat jest hotelem, ale Piła jest domem?.

Niezły cyrk Jego poczucie piękna i umiejętność dostrzegania w rzeczach małych rzeczy wielkich znają wszyscy, którym choć raz było dane go spotkać. Swoją finezję, dokładność i pomysłowość wykorzystuje w pracy i hobby, jakim są... makiety cyrków. Już od wielu lat Marek sam je konstruuje. Wszystko zaczęło się od wizyty w cyrku Kometa. Marek miał wówczas 5 lat i od tego czasu cyrk stał się jego pasją. Gdy miał lat 14 z Moskiewskiej Szkoły Cyrkowej nadeszła propozycja wstąpienia do zespołu i akrobacji na trapezie. Marek wolał jednak skończyć szkołę średnią. Cyrk nadal jednak pozostał jego pasją. Niezły cyrk Nauczył się żonglować maczugami, kółkami i piłeczkami oraz pracował jako wolontariusz przy promocji cyrku Korona. Wtedy też zaczął projektować pierwsze makiety. W cyrku fascynuje go wszystko: architektura, kolorowe wozy, akustyka, zwierzęta i świat artystyczny. Jak mówi, jest on dla niego ostatnim schronieniem czystej i nieskrępowanej sztuki, w której krzyżują się teatr, rewia i taniec.

(19.03.10)

Powrót na górę strony